Tak, tak oszukana bo to nie bluzka a sukienka w dodatku ciążowa i bez szala;P
Jest to pierwsza rzecz jaką uszyłam z szablonów Papavero, ale NA PEWNO nie ostatnia i koniecznie muszę dodać, że nic nie szyło mi się tak przyjemnie. Dotychczas korzystałam tylko z Burdy no i uczyłam się tak naprawdę dzięki opisom jakie towarzyszą ich wykrojom. Jednak zawsze musiałam coś poprawiać, zwężać, kombinować, co nie jest łatwe dla początkującej osoby no i efekt nie zawsze był zadowalający.
W tej sukience oczywiście też musiałam kombinować z racji ośmiomiesięcznego brzucha. Myślę, że warto było bo jest ona bardzo wygodna. Noszę ją również jako tunikę no bo zima w końcu.
Jak widać na zdjęciu pod zakładkami zmarszczyłam nadmiar materiału (żeby nie wyglądać jak baryłka;) oraz na dole sukienki dodałam gumkę dzięki której (przynajmniej tak mi się wydaje) zgrabniej wygląda brzuch.
A tak prezentuje się tył
Wiem, wiem, zdjęcia są kiepskiej jakości, ale to przez promienie słoneczne wdzierające się przez okno. Przecież nie będę narzekać, że wiosna zagląda nam do okien:))
Zastanawiam się czy wypada 30 letniej kobiecie w ciąży paradować w takiej krótkiej sukience, ale od jakiegoś czasu wdrażam w życie filozofię "Fuck it" klik tak więc Pieprzę to, choć społeczeństwo sugerowało mi inny tok myślenia.
Z boku też się pokażę, a co ! :)
A tak powinna wyglądać wspomniana bluzka klik
Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam:) wkrótce pokażę więcej moich tworków, bo w końcu będę miała więcej czasu (przynajmniej przez ok. miesiąc:)
No i pięknie Ci w tej sukience! Jeszcze z rok temu ja miałam taki brzuszek...:)
OdpowiedzUsuńDzięki za obserwowanie mojego bloga. Pozdrawiam!!!
Dzięki:) jesteś oczywiście zawsze mile widziana tutaj;)
UsuńŚwietnie w niej wyglądasz. Pomysł z gumką rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńDzięęki:)
UsuńDla mnie rewelka! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuń