Ta kamizelka mnie zachęciła do szycia:
A oto kamizelka w moim wykonaniu:
![]() |
Przód |
![]() |
Tył |
No nie jest doskonała. Muszę trochę zwalić winę na materiał. Chociaż dobrze się szyło jest uciążliwy bo bardzo się gniecie. Nawet jeśli wyprasuję na mokro, ciuszek wygląda "tak see".
Rzadko ją noszę, ponieważ jest sztywna i nie wiem jak mam się z nią obchodzić. Poza tym wydaje mi się, że jest dla mnie za długa. Generalnie ktoś kiedyś pochwalił, że oryginalna i takie tam...hm na zdjęciach widać, że nie lubię prasowania...może kiedyś bardziej się wysilę i pokażę na sobie idealnie odprasowaną, ale na razie korzystam z możliwości bezkarnego leniuchowania - póki mogę:)
A oto kamizelka na mnie:)
Oraz bok:
Pozdrawiam
Iwona
Trafiłam tu po statystykach:) Przecież ta kamizelka jest świetnie odszyta!:) Dobrze się prezentuje- nie pomyślałabym, że to Twoje pierwsze kroki w szyciu:) Trzymam kciuki za Twoje osiągnięcia i aby ta wymarzona droga do powiedzenia o sobie "krawcowa" była krótka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))nie sądziłam, że prowadzenie bloga będzie tak ekscytujące. Każdy komentarz i nowy obserwujący to ogromna radość, a jak jeszcze dojdzie do tego pochwała!...masakra:)zapraszam do częstszych odwiedzin:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kamizelka ;)) Guziki też rewelacyjne!! Jak na pierwsze kroki to bardzo fajnie Tobie to idzie- ja jeszcze z ubrań nic nie szyłam, chociaż zamierzam:-) Ostanio kupiłam sobie Burdę dla początkujących i z ubraniami dla dzieci :-) Szycie wciąga:-) Pozdrawiam!! I gratuluję synka!!! Zapraszam także do mnie www.wyspasnow.blogspot.com
OdpowiedzUsuń