poniedziałek, 19 września 2011

 Witam serdecznie.

Oj, najtrudniejszy pierwszy krok...

Założyłam tego bloga jakiś miesiąc temu, a mój pierwszy post powstał dopiero dziś - SKANDAL. 
Muszę się usprawiedliwić, także przed samą sobą.
Miałam przeogromne plany na urlop. Oczywiście plany szyciowe. Chciałam uszyć sobie sukienkę, spodnie, bluzkę, płaszcz i torebkę. Nie da się ukryć - miałam ambitny plan. Jednak stało się coś co zasmuciło mnie na caałe 2 dni! Autentycznie - miałam doła. Otóż, jedna pani zgarnęła mi sprzed nosa najpiękniejsze tkaniny na świecie, które licytowałam na allegro. Dobrze wiem, że licytacja to nic pewnego, ale ja już widziałam oczyma wyobraźni co powstanie z tych tkanin, dlatego uważałam, że one należą się właśnie mnie!:( 
A później stało się jeszcze coś okropniejszego. Poczułam się dość dziwnie bo żołądek zaczął mnie boleć, miałam mdłości...Pomyślałam sobie, że to normalne bo przecież mam urlop i wieelkie plany w związku z tym. Co roku pada deszcz, a tym razem jestem chora:( 
Ale co się okazało, co się okazało?, to nie choroba - to ciąża:)
Radość była przeogromna, ale niestety mdłości spowodowały, że byłam apatyczna, nie miałam ochoty na nic i co bardzo dziwne, na szycie również.
Teraz jestem w 10 tyg. i wraz z mdłościami przeszła niechęć do szycia. Tak więc jestem:) już więcej nie będę zanudzać, lecz pokaże jeszcze niedoskonałe ciuszki mojego autorstwa.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz